czwartek, 20 grudnia 2012

The Frozen (2012)









produkcja: USA
premiera: 10 października 2012 (świat)

Amerykańska bardzo klimatyczna produkcja. Para zakochanych jedzie wypocząć w góry, kiedy parkują auto biorą skuter śnieżny i mają do przebycia ok. 9 mil. Po drodze główny bohater zauważa w oddali postać przy czym powoduje wypadek, postanawiają niedaleko rozbić namiot. Bohaterka mówi chłopakowi że jest w ciąży (to nic nie zmienia jeżeli chodzi o film). Po pewnym czasie sama zaczyna dostrzegać tę postać o której mówił chłopak, wieczorem wyrusza na zwiady i nie wraca. Przestraszona idzie rano go poszukać i zauważa krew koło śnieżnego pojazdu. Przerażona próbuje wrócić do auta. Jak wspominałem na początku film ma klimat. Góry, śnieg i bardzo mało postaci gra w filmie co wg. mnie na plus. Lubię kiedy jest mało dialogów i ludzi. Jednak rozumiem też innych dla których ten film po prostu będzie nudny. Ciekawe rozwinięcie akcji kiedy szuka drogi do auta oraz sama końcówka jest fajna, dla niektórych hejterów pewnie przesadzona. Bardzo ładne zdjęcia i widoki, może gra samej aktorki nie powala, ale warto obejrzeć o ile ktoś lubi gdy mało się dzieje ale konkretnie:). Do tego można się przestraszyć i film w pewnych momentach trzyma w napięciu. Dałem 7/10 i myślę że film wart tej oceny.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Grave Encounters 2 (2012)






premiera: 2 października 2012 (świat)
reżyseria: John Poliquin
scenariusz: The Vicious Brothers

Druga część Grave Encounters jest dobrym przedłużeniem pierwszej części. Opowiada o chłopaku ze szkoły filmowej, który kręci swój film jednak jest zafascynowany filmem Grave Encounters i dostaje tajemnicze wiadomości na Youtube od użytkownika "Śmierć Czeka". Wiadomości mówią aby jechał do nawiedzonego szpitala (użytkownik podaje dane współrzędne). Główny bohater bierze kilka osób i jadą do Kanady gdzie znajduje się szpital, "Śmierć czeka" umówił się z nimi na rozmowę. Nie wiedzieli oczywiście że nie ma nikogo takiego. Po tym jak włamali się do szpitala zaczynają się straszne rzeczy. Po pierwsze fajny początek - wesoła impreza. Tak jak w pierwszej części tak i w drugiej można się trochę uśmiać jak się słyszy fajne teksty, albo reakcje ludzi. Utrzymanie klimatu szpitala na początku też bardzo fajne, trzyma w napięciu. Jednak nie podobała mi się końcówka, zbyt przesadzona. Osobiście ten film inaczej bym zakończył, zbyt fantasty jest zrobiony pod koniec. Jednak ogólnie oceniając daje 7 ponieważ jest oprócz zakończenia podobny do pierwszej części, trzyma w napięciu i jest momentami śmieszny:)

piątek, 14 grudnia 2012

Ludzka stonoga 2 (2011)






premiera: 22 września 2011 (świat)
reżyseria: Tom Six
scenariusz: Tom Six

Najbardziej pojebany film jaki widziałem, pierwsza część jest słaba w porównaniu do drugiej. Po pierwsze chce napisać że film jest dobrze zrobiony i utrzymany w fajnym klimacie. Postać obrzydliwego grubasa który ma problemy psychiczne (nic nie powiedział przez cały film) jest bardzo dobra. Motyw z kobietą z pierwszej części też jest fajny. Ale to chyba tyle co można powiedzieć dobrego o tym filmie. Sceny są obrzydliwe, szczerze to nie ruszają mnie filmy tego typu i Hostel czy Wrong Turn co de facto jest w innym klimacie są żałosne w porównaniu z hardcorem co tu się wyprawia. Film zaczyna się w kanciapie głównego bohatera który ogląda końcówkę pierwszej części filmu, zainspirowany tym chce stworzyć ludzką stonogę z 12 osób. Porywa ludzi i chowa w opuszczonej hali. Akcja generalnie długo się toczy, ale bardzo fajnie buduje napięcie. Zaczyna się łączenie ludzi oraz ohydne sceny masakra totalna. Nie będę opisywał ponieważ jeżeli ktoś będzie chciał obejrzeć to zobaczy co tam się dzieje. Końcówka średnia, ale w porównaniu do filmu to bardzo przyjemna i nie męcząca. Ciężko ocenić taki film. Z jednej strony jak napisałem na początku jest zrobiony ciekawie i gdyby fabuła dotyczyła czegoś innego niż hardcorowego to oceniłbym wysoko. Jednak patrząc na obrzydlistwo na ekranie to dałbym 1/10. Jednak nie zasługuje ten film na tak niską ocenę, może są ludzie którym ten gatunek horroru się podoba więc dałem 5/10. Jednak i tak podzielę ten film na 2 części i tak będę ludziom mówił o tym z jednej strony ciekawym (pierwsza część którą opisywałem) oraz obrzydlistwie, które występuje później.





Hostel 3 (2011)





premiera: 27 grudnia 2011 (świat)
reżyseria:  Scott Spiegel
scenariusz: Michael D. Weiss

Amerykańska produkcja i 3 część filmu Hostel. Tym razem grupa z tatuażem psa szuka ludzi w Las Vegas. I na dobrą sprawę tylko tym się różni film, no nie do końca ponieważ luksusowi i wymagający klienci obstawiają jak zginie dana ofiara lub co jej się stanie. Dzięki temu wygrywają pieniądze. Grupa znajomych jedzie na wieczór kawalerski do miasta hazardu w stanach aby zaszaleć przed ślubem pana młodego. Trafiają do tajemniczego pomieszczenia gdzie trwa impreza. Następnego dnia ginie jeden z grupy (praktycznie ten sam motyw co w poprzednich częściach) i oczywiście już nie wraca. Reszta grupy próbuje odszukać przyjaciela i trafiają w tarapaty. Nawet niezły film i fajna końcówka, do tego ciekawe zwroty akcji. Jednak te filmy są strasznie jednostajne i nie mogą już bardziej zaskoczyć.

wtorek, 11 grudnia 2012

Dom z kości (2011)







premiera: 16 stycznia 2010 (świat)
reżyseria: Jeffery Scott Lando
scenariusz: Anthony C. Ferrante, Jay Frasco

Film nudny. Tak można określić tą produkcje. Bardzo podobny do Grave Encounters albo na odwrót bo chyba ten film był pierwszy. Grupa ludzi która filmuje paranormalne zjawiska zamieszkują w nawiedzonym domu. Ekipa przekonana że to kolejna ściema nic nie robi sobie z ostrzeżeń medium. Po pewnym czasie brakuje jednego z kolegów, kamery zarejestrowały że nagle znika. Po pewnym czasie powoli zaczynają panikować i ginąć. Film z żałosnymi efektami i dom który żyje jest słabym pomysłem. W porównaniu do Grave Encounters to ten film jest mega słaby i nie polecam.

Hostel 2 (2007)






premiera: 22 czerwca 2007 (Polska) 7 czerwca 2007 (świat)
reżyseria: Eli Roth
scenariusz:  Eli Roth

Amerykańska produkcja o hostelu w Bratysławie dużo nie różni się od pierwszej części. Powiedziałbym nawet że jest mniej brutalna. Na początku zapowiada się ciekawie. Pokazany jest facet z pierwszej części, któremu udało się uciec z morderczego miejsca. Długo jednak nie występuje ponieważ ginie szybko przez odcięcie głowy:) Tym razem do hostelu wybierają się 3 koleżanki, już na początku jedna trafia w ręce grupy, która handluje żywymi ludźmi. Film toczy się tak jak pierwsza część. Końcówka nie najgorsza. Dużo nie mogę napisać. Jak kogoś zainteresowała pierwsza część to warto kontynuować oglądanie :)

wtorek, 4 grudnia 2012

The Road (2011)






produkcja: Filipiny
reżyseria: Yam Laranas
scenariusz: Aloy Adlawan, Yam Laranas

Filipińska produkcja, którą de facto powinniśmy podzielić na 3 części. Pierwsza część gdy 3 znajomych jedzie drogą jest wg mnie najlepsza. Bardzo klimatyczna i jest odniesienie do Dead End. Dwie pozostałe części do jest męczarnia dla oka. Wszystkie części składają się w całość, jeżeli chciał reżyser z siebie zrobić Tarantino to mu nie wyszło. Film opowiada o 3 znajomych, którzy jadą opuszczoną drogą, po czym odkrywają że droga ta ma wiele wspólnego z morderstwem, które nie zostało zamknięte przez policje. Ja oceniłem ten film 3/10 za tą nudę. Końcówka niby jest zaskakująca, ale marna w porównaniu do całości i tej męczarni. Podczas oglądania filmu proszę zwrócić uwagę na język trochę angielskiego, trochę hiszpańskiego i do tego ichniejszy. Strasznie się dziwnie ogląda.



Alone (2007)






premiera:    29 marca 2007 (świat)
reżyseria:  Banjong Pisanthanakun, Parkpoom Wongpoom
scenariusz:  Banjong Pisanthanakun, Parkpoom Wongpoom, Aummaraporn Phandintong, Sopon Sukdapisit

Film Tajlandzki, który opowiada historie jednej z bliźniaczek syjamskich, która zostaje jak uważa nawiedzona przez ducha zmarłej siostry. Film ukazuje relacje jakie zachodziły między siostrami w młodości. Jak na azjatycki film to trwa niedługo bo 1:30minut, ale czasami nudzi. Dopiero pod koniec robi się ciekawie. Czasami idzie się wystraszyć. Co do samej końcówki to mimo tego że widziałem już tego typu zakończenia to i tak mi się podobała. Dużo nie mogę napisać o tym filmie bo w sumie wiele nie pamiętam ale chyba warto ;)